Czas epidemii

COVID-19 namieszał w całym świecie, nie oszczędził również nas. Pokrzyżował nasze plany wystawowe i pozostawił z wielkim znakiem zapytania - co dalej?

W styczniu br. miałyśmy ustalony harmonogram wystaw do końca roku. W marcu ustawiłyśmy ekspozycję w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie i na tym praktycznie zkończyła się owa wystawa. Nie doszło już do jej otwarcia, nie brałyśmy udziału w planowanym finisażu (bo go nie było). Lalki stoją nadal na swoich stanowiskach, niestety bez udziału zwiedzających. Co prawda  można  oglądać zdjęcia z wystawy na internetowej stronie filii nr 37 MBP w Lublinie, ale to nie to samo co bezpośrednie uczestnictwo.

Przyszedł maj i czerwiec i nie doszła do skutku nasza wystawa z okazji  "DNI LEŚMIANOWSKICH" w Iłży, corocznej ogólnopolskiej imprezy kulturalnej.

I nagle coś drgnęło. Odezwały się ośrodki, w których zaplanowane były kolejne wystawy. Jeśli Coronavirus będzie łagodniejszy, jeśli nie zwiększą się obostrzenia, to wystawy dojdą do skutku: we wrześniu w Zwoleniu, w październiku w Kozienicach, a na przełomie listopada i grudnia w Warszawie.Będziemy śledzić sytuację i bliżej tych terminów przekażemy dokładne informacje o miejscu, czasie i formie spotkania z naszymi lalkami. Tymczasem pozostaje nam tylko trzymać kciuki i mieć nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie.